Głosowanie zakończone, czas więc ogłosić wyniki. Najpierw jednak mała samokrytyka. Jestem zła na samą siebie, że nie byłam bardziej przewidująca, organizując ten konkurs. Błędnie założyłam, że wpłynie zaledwie parę prac (bo tak działo się w przypadku poprzednich rywalizacji), a tymczasem okazało się, że zdjęć nadesłano całkiem sporo. Gdybym wiedziała wcześniej, że zainteresowanie będzie tak wielkie, a jednocześnie niektóre fotografie będą nieco nie na temat, wprowadziłabym wstępną selekcję zdjęć przed publikacją. I chyba nie zdecydowałabym się już na wybieranie najlepszych prac przez głosowanie.
Nie chciałam zmieniać zasad konkursu w trakcie jego trwania. Jednak decyzja o publikacji wszystkich nadesłanych zdjęć zaowocowała sporym zamieszaniem. Dodać trzeba, że sama sobie dodatkowo skomplikowałam życie, decydując się na umieszczenie zdjęć na blogu, a trzeba było, tak jak na przykład proponowała Verónica i inne osoby, zaprezentować je np. za pomocą Picasy czy innego serwisu zewnętrznego, a tutaj zostawić tylko miniaturki.
Dlaczego głosowanie okazało się nie być dobrym sposobem na wyłonienie zwycięzców? Zachęcałam do tego, by uczestnicy informowali swoich znajomych o możliwości głosowania na ich prace (bo to całkiem logiczne), ale nie sądziłam, że głosujący wykażą się aż taką solidarnością. I że ograniczą się do zagłosowania wyłącznie na swoich ulubieńców. Ale to wszystko już wiecie. Moja wina, mam nauczkę na przyszłość, pouczające doświadczenie to było. Popełniłam kilka błędów, których można było uniknąć. Nie ma co rozpaczać po fakcie, ani rozpamiętywać tego bez końca bo...
... jednocześnie cieszę się bardzo z tego, że ten konkurs się odbył. Tyle ciekawych zdjęć zagościło dzięki niemu na blogu! Jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim Uczestnikom i Uczestniczkom za udział i nadesłanie prac. Dziękuję bardzo pięknie Bartoszowi, współfundatorowi nagrody, czyli kalendarza z najwyżej ocenionymi pracami.
Kalendarz rozpocznie się od lutego 2012, proszę się nie martwić! Przecież styczeń minie, zanim zostanie on wydrukowany i wysłany do nagrodzonych, więc styczniowe zdjęcie było skazane na zapomnienie.
Przyznaję, że wprawdzie najwyżej ocenione w głosowaniu zdjęcia są piękne, to tylko jedno z nich naprawdę do mnie przemawia (filiżanka kawy Sylwii Binkowicz). Natomiast zachwyciło mnie parę innych fotografii, które nie cieszyły się aż taką popularnością głosujących ;-)
Skoro, jak napisała w jednym z komentarzy Aneta, to mój kawałek internetu i ja tu ustalam zasady, do mnie należy też więc ostatnie słowo. Nagrody otrzyma więc w sumie sześć osób: autorki prac najwyżej ocenionych w głosowaniu (czyli Panie Sylwia Binkowicz, Ewa Olejarczyk i Wioletta B.) i trzy wybrane przeze mnie osoby, których zdjęcia najbardziej mnie ujęły, poruszyły, zapadły w pamięć. Osobami tymi są Tomasz Łukaszuk, Tofalaria i Krzysztof. Zdjęcie autorstwa Krzysztofa zostało także wybrane przez Bartosza, który wprawdzie nie chciał uczestniczyć w głosowaniu, jako współpomysłodawca konkursu, ale jednak ujawnił mi swój wybór. Drugą pracą, która mu się spodobała, była fotografia zaprezentowana przez Magdę Bednarczyk.
W głosowaniu dwie z Pań (Sylwia Binkowicz i Wioletta B.) zebrały sporo głosów dla wszystkich trzech zgłoszonych prac, w tym wypadku postanowiłam, że w kalendarzu umieszczę tylko po jednej fotografii każdej z Autorek, za to dołączą do niego kolejne zdjęcia z listy, bo w przeciwnym wypadku nagrodzone Panie zmonopolizowałyby kalendarz na całe pół roku :)
Oto więc zdjęcia, które otrzymały największą liczbę głosów i znajdą się w konkursowym kalendarzu (oprócz oznaczonych trzema gwiazdkami):
Miejsce pierwsze, ex aequo:
I pozostałe:
Nie chciałam zmieniać zasad konkursu w trakcie jego trwania. Jednak decyzja o publikacji wszystkich nadesłanych zdjęć zaowocowała sporym zamieszaniem. Dodać trzeba, że sama sobie dodatkowo skomplikowałam życie, decydując się na umieszczenie zdjęć na blogu, a trzeba było, tak jak na przykład proponowała Verónica i inne osoby, zaprezentować je np. za pomocą Picasy czy innego serwisu zewnętrznego, a tutaj zostawić tylko miniaturki.
Dlaczego głosowanie okazało się nie być dobrym sposobem na wyłonienie zwycięzców? Zachęcałam do tego, by uczestnicy informowali swoich znajomych o możliwości głosowania na ich prace (bo to całkiem logiczne), ale nie sądziłam, że głosujący wykażą się aż taką solidarnością. I że ograniczą się do zagłosowania wyłącznie na swoich ulubieńców. Ale to wszystko już wiecie. Moja wina, mam nauczkę na przyszłość, pouczające doświadczenie to było. Popełniłam kilka błędów, których można było uniknąć. Nie ma co rozpaczać po fakcie, ani rozpamiętywać tego bez końca bo...
... jednocześnie cieszę się bardzo z tego, że ten konkurs się odbył. Tyle ciekawych zdjęć zagościło dzięki niemu na blogu! Jeszcze raz serdecznie dziękuję wszystkim Uczestnikom i Uczestniczkom za udział i nadesłanie prac. Dziękuję bardzo pięknie Bartoszowi, współfundatorowi nagrody, czyli kalendarza z najwyżej ocenionymi pracami.
Kalendarz rozpocznie się od lutego 2012, proszę się nie martwić! Przecież styczeń minie, zanim zostanie on wydrukowany i wysłany do nagrodzonych, więc styczniowe zdjęcie było skazane na zapomnienie.
Przyznaję, że wprawdzie najwyżej ocenione w głosowaniu zdjęcia są piękne, to tylko jedno z nich naprawdę do mnie przemawia (filiżanka kawy Sylwii Binkowicz). Natomiast zachwyciło mnie parę innych fotografii, które nie cieszyły się aż taką popularnością głosujących ;-)
Skoro, jak napisała w jednym z komentarzy Aneta, to mój kawałek internetu i ja tu ustalam zasady, do mnie należy też więc ostatnie słowo. Nagrody otrzyma więc w sumie sześć osób: autorki prac najwyżej ocenionych w głosowaniu (czyli Panie Sylwia Binkowicz, Ewa Olejarczyk i Wioletta B.) i trzy wybrane przeze mnie osoby, których zdjęcia najbardziej mnie ujęły, poruszyły, zapadły w pamięć. Osobami tymi są Tomasz Łukaszuk, Tofalaria i Krzysztof. Zdjęcie autorstwa Krzysztofa zostało także wybrane przez Bartosza, który wprawdzie nie chciał uczestniczyć w głosowaniu, jako współpomysłodawca konkursu, ale jednak ujawnił mi swój wybór. Drugą pracą, która mu się spodobała, była fotografia zaprezentowana przez Magdę Bednarczyk.
W głosowaniu dwie z Pań (Sylwia Binkowicz i Wioletta B.) zebrały sporo głosów dla wszystkich trzech zgłoszonych prac, w tym wypadku postanowiłam, że w kalendarzu umieszczę tylko po jednej fotografii każdej z Autorek, za to dołączą do niego kolejne zdjęcia z listy, bo w przeciwnym wypadku nagrodzone Panie zmonopolizowałyby kalendarz na całe pół roku :)
Oto więc zdjęcia, które otrzymały największą liczbę głosów i znajdą się w konkursowym kalendarzu (oprócz oznaczonych trzema gwiazdkami):
Miejsce pierwsze, ex aequo:
![]() |
Sylwia Binkowicz - 23 głosy |
![]() |
Ewa Olejarczyk - 23 głosy |
![]() |
Wioletta B. - 16 głosów |
![]() |
*** Wioletta B. - 11 głosów |