Zdjęcie Audrey pożyczyłam z tej strony Jednym z najczęstszych stereotypów powtarzanych przy okazji rozmów o minimalizmie jest sakramentalne wręcz stwierdzenie, że „kobietom jest trudniej”. Jakoby dlatego, że potrzebujemy, w odróżnieniu od panów, większej ilości rzeczy, bardziej lubimy zakupy, jesteśmy też bardziej emocjonalne w naszych zachowaniach. Zacznijmy jednak od tego, że wśród mężczyzn też można spotkać zakupoholików i chomików. Brzydsza płeć czasem też poprawia sobie humor zakupami, panowie miewają równie wielkie problemy z pozbywaniem się rzeczy, jak i my. Również bywają sentymentalni, też lubią przechowywać latami pamiątki, czasem zupełnie bezużyteczne. Co więcej, coraz częściej miewają szafy wypchane ciuchami oraz półeczki w łazience zastawione kosmetykami. Nie wspominając już o garażach załadowanych samochodowymi akcesoriami, szufladach pełnych przestarzałych elektronicznych gadżetów czy o warsztatach zastawionych nieużywanymi narzędziami.