Dzisiaj chciałam Was zaprosić do podzielenia się ze mną i innymi Czytelnikami Waszymi sposobami na pakowanie się. Za trzy tygodnie wyjeżdżam na wakacje, z różnych względów będę musiała spakować się dość kompaktowo. Mam już ogólną koncepcję, jak to zrobić, myślę, że całkiem niezłą. Podzielę się nią w najbliższym wpisie, ale ciekawa jestem Waszych patentów.
W jaki sposób pakujecie bagaże na różnego rodzaju wyjazdy, dalekie i bliskie, służbowe i prywatne, długie i krótkie?
Jakimi zasadami kierujecie się podczas pakowania? Co sprawia Wam największe kłopoty? Jeździcie z małym, podręcznym bagażem czy też z wielkimi i ciężkimi walizami? Bez czego jesteście się w stanie obyć na wyjeździe, a bez czego nie wyobrażacie sobie życia?
Bardzo ciekawi mnie również, jak radzą sobie z pakowaniem rodzice małych dzieci, bo z tego co wiem, wyjazdy z dziećmi wymagają zupełnie odmiennego podejścia.
Słowem, piszcie proszę o wszystkich ciekawych i zabawnych aspektach pakowania się. A może jakieś szczególnie traumatyczne przeżycia z minionych podróży, związane z bagażem?