Pisałam Wam pewien czas temu, że zmęczyło mnie czytanie blogu Lea Babauty oraz książek Dominique Loreau. Wobec tego mogę pozbyć się już tych ostatnich.
Po namyśle stwierdziłam, że zostawię sobie na razie dwie z nich: Sztukę prostoty oraz niedawno wydaną Sztukę minimalizmu w codziennym życiu. Za jakiś czas zajrzę do nich z przyjemnością, bo zawierają sporo ciekawych spostrzeżeń i trafnych uwag, inspirujące cytaty. Chyba że... nie zatęsknię za nimi, wtedy nic nie będzie stało na przeszkodzie, by pozbyć się również ich.
I tu rodzi się szansa dla osób, które chciałyby przeczytać pozostałe dwie, mowa o Sztuce umiaru i Sztuce planowania. Zapraszam do minikonkursu. Autorzy dwóch najciekawszych komentarzy pod tym wpisem otrzymają wspomniane pozycje z mojej biblioteczki.
A czego mają dotyczyć komentarze? Skoro tyle ostatnio mówi się o materialnych aspektach minimalizmu, na przekór mediom pomówmy o całej reszcie. Czyli o tym, w jakich dziedzinach, oprócz pozbywania się przedmiotów, udało się Wam jeszcze zastosować to podejście, czym się to objawia, jakie były czy są tego efekty? Gdzie dostrzegliście nadmiar w swoim życiu? Albo gdzie go jeszcze dostrzegacie, a nie wiecie, jak sobie z nim poradzić.
Porozmawiajmy o innych niż materialne wymiarach prostoty, mówiąc w skrócie.
Najciekawsze wypowiedzi wybiorę spośród komentarzy zamieszczonych pod niniejszym wpisem od dzisiaj do niedzieli 6 stycznia włącznie. Autorzy wybranych komentarzy otrzymają książki Dominique Loreau Sztuka umiaru i Sztuka planowania. Proszę na końcu komentarza umieścić w nawiasie literę (p), jak planowanie, lub (u), jak umiar, jako sygnał, która z nagród by Was bardziej interesowała. W przypadku braku takiego znaku uznam, że autor lub autorka z chęcią przyjmie którąkolwiek z nagród.
Zapraszam do wypowiedzi!