Rozleniwiłam się na wakacjach. A raczej bardzo, bardzo rozluźniłam, bo wyjazd wcale nie był leniwy, za to pełen pięknych wrażeń i emocji, w dobrym - nie za szybkim, nie za wolnym - tempie. I wciąż jeszcze obrazy, dźwięki, kolory, zapachy, smaki buzują mi w głowie i nie pozwalają o sobie zapomnieć. Długo jeszcze będę porządkować te wspomnienia, układać je sobie i odtwarzać.
Ale jednocześnie wracam do tego, co zostało na miejscu - i co też jest dobre, fajne i ciekawe. Pisanie książki. Widać już linię horyzontu, ale pracy wciąż sporo. Tłumaczenia, czyli chleb mój powszedni, ale nie spowszedniały. Felietony dla Tołpy. I blogowanie oczywiście.
Dziękuję Wam za to, że zaglądaliście tutaj nawet wtedy, gdy ja byłam daleko, zajęta spełnianiem marzeń. Za to, że czytacie, komentujecie, jesteście ze mną.
W tym miesiącu możemy być razem także nie-wirtualnie. Tak się miło złożyło, że zostałam zaproszona do udziału w dwóch wydarzeniach, podczas których będziemy mogli spotkać się i porozmawiać na żywo, poza siecią.
Pierwsze z tych wydarzeń to Festiwal ElektroReKreacje organizowany przez fundację Aeris Futuro i stowarzyszenie Noga Dzika. Czas i miejsce: 13 października, Concordia Design, ul. Zwierzyniecka 3, Poznań. Wygłoszę krótki wykład pod tytułem: Minimalizm - asceza, obsesja rzeczy czy sposób na lepsze życie? Początek wykładu o godz. 14:00. Więcej informacji o festiwalu znajdziecie na fejsbukowym profilu stowarzyszenia Noga Dzika.
A drugie spotkanie pod koniec miesiąca na Śląsku, w ramach Klubu Myśli Ekologicznej, pod hasłem Mieć mało znaczy być wolnym. 29 października, o godz. 17:30 w Kinoteatrze Rialto, ul. św. Jana 24, Katowice.
Cieszę się na oba wydarzenia, świetnie będzie Was zobaczyć i porozmawiać z Wami! Do zobaczenia! I oczywiście do poczytania, październik kipi od zajęć, ale na pewno uda się co nieco napisać.