Radości Wam życzę przede wszystkim, moi drodzy Czytelnicy, stali i dochodzący. Radości z bycia razem, blisko z tymi, którzy są dla Was ważni. Radości z prostych spraw, małych przyjemności, dobrych i codziennych chwil.
Ściskam Was wszystkich bardzo mocno i zmykam cieszyć się Wigilią. Dla naszej rodziny te Święta są z jednej strony bardzo radosne, bo moja Siostra wreszcie ma pracę, po ponad dwóch latach bezrobocia - wiecie, że o pracę dla niepełnosprawnych nie jest łatwo. Ale, jak to w życiu się przeplata, musi też być łyżka soku z cytryny w tym miodzie - mój Mąż być może będzie musiał już jutro wyjechać służbowo. Mamy nadzieję oczywiście, że wyjazd się opóźni, ale nie ma co za bardzo się nastawiać, że się uda. Więc jest słodko-kwaśno, dla równowagi.
Dlatego ta Wigilia będzie dla nas czasem tym cenniejszym. Bo cieszymy się, że mamy dla siebie chociaż ten wieczór.
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!