Zgodnie z zapowiedzią , dzielę się dzisiaj z Wami swoim pomysłem na spakowanie się na wakacyjny wyjazd 3-tygodniowy. Jedziemy na południe Krety, nasze ulubione urlopowe miejsce od 10 lat. W tym czasie udało się zawrzeć kilka sympatycznych znajomości, dzięki któremu czujemy się tam nie jak turyści, ale mile widziani goście i przyjaciele. Ciągłe powracanie do tej samej miejscowości ma też zalety ekonomiczne - jako „swoi” dostajemy lepsze oferty cenowe i nie przepłacamy za noclegi. Zaznaczam, że podróżujemy na własną rękę, stali czytelnicy znają moją awersję do biur podróży i gotowych pakietów. Prawda, bywają korzystne pod względem finansowym, ale wspomnienia pracy w charakterze pilota wycieczek skutecznie wyleczyły mnie z podróżowania w takim trybie. Wolimy korzystać z tanich przelotów, przemieszczać się i szukać noclegów samodzielnie. W hostelach, rodzinnych pensjonatach, prywatnych kwaterach. Fakt, oznacza to brak luksusów, rzadko pozwalamy sobie na noclegi w droższych miejscac
Po słonecznej stronie życia